1.
Życie to rozwój, nie perfekcja. Dąż do mistrzostwa!
Życie jest idealnie nieidealnie. Dążenie do perfekcji
niekoniecznie jest czymś złym –sprawia, że chcesz sięgać wyżej i pracujesz
ciężej. Jednak jest to jeden z celów nieosiągalnych i do końca życia będziesz
pracować nad „perfekcyjnością”. A to może wywołać poczucie, że nie jesteś
wystarczająco dobra, szczególnie w świecie, gdzie wyścig do doskonałości
zazwyczaj wymaga porzucenia siebie prawdziwej, by dorównać wymaganiom innych i
ich wizji tego, jaka być powinnaś.
Dlatego warto dążyć do mistrzostwa. Tak rozumiana
doskonałość ma większą moc. Tworzona jest przez ciebie i dla ciebie – daje ci
poczucie dobrze wykonanej roboty i pokazuje realne osiągnięcia. Wiele z nas
zajmuje się tyloma rzeczami, że nie ma szans, by być dobrą w nich wszystkich.
Gdy poświęcamy się osiągnięciu mistrzostwa w jednej czy dwóch dziedzinach,
szansa na jego osiągnięcie jest dużo większa i sprawia nam dużo większą frajdę
niż skakanie z kwiatka na kwiatek i poczucie nieustającego niedosytu.
2.
To co robisz teraz, owocuje w przyszłości
Nie mamy wpływu na to co się wydarzyło. Ewentualnie możemy
zmieniać sposób patrzenia na przeszłe wydarzenia. Ale ich samych zmienić się
nie da. Nie możemy też przepowiedzieć przyszłości, bazując na faktach, które
posiadamy teraz. Wszystko zmienia się nieustająco.
Najlepszym sposobem na postęp jest świadoma obecność i pełna
uwaga skupiona na tu i teraz. Gdy czujemy się dobrze z tym
co się dzieje, kiedy mamy w sobie wdzięczność, za to co jest, otwieramy się na
inne dobre rzeczy. Dlatego warto co jakiś czas się zatrzymać, wziąć głębszy
oddech, podziękować swoim stopom, za to, że noszą cię cały dzień, podziękować
za to, co masz. Energia idzie za uwagą. Nawet jeśli masz zły dzień, powiedz
sobie: „nie czuję się teraz dobrze, wydarzyło się to i to, ale wciąż mogę być
wdzięczna za to, że żyję”. Bo tak długo jak jesteś żywa, jest nadzieja…
3.
Zawsze więcej jest w Tobie dobrego, niż złego
Nawet w trudnym czasie, nie zapominaj o swoich mocnych
stronach. Zbyt często skupiamy się na tym, co jest w nas złego i staramy się to
naprawiać, zamiast rozwijać także to, co jest dobre. Warto dbać o równowagę.
Weź kartkę (teraz) i wypisz wszystko dobre co przychodzi ci
do głowy na twój temat. Jeśli masz z tym problem, wyobraź sobie, że piszesz o
swojej przyjaciółce. Pisz tak długo, jak potrzebujesz. Gdy skończysz, wypisz
wszystko złe. Wybierz po jednej rzeczy z obydwu list i umów się ze sobą, że
będziesz im poświęcać 15 minut dziennie. W działaniu! Nie myśleniu… (!!!) Gdy
dojdziesz do wniosku, że to co było dobre, jest wystarczająco dobre, i to co
było złe jest wystarczająco dobre – wybierz kolejne punkty ze swojej listy. Po
jakimś czasie zobacz ile satysfakcji da ci taka praca nad sobą. Jeśli będziesz
mieć problemy z utrzymaniem tych działań – poczytaj o tworzeniu nawyków i o
motywacji.
4.
Wszyscy popełniamy błędy
Nie ma człowieka, który nie popełniłby w życiu choćby
jednego błędu. Kwestią jest perspektywa, z jakiej na błędy patrzymy. Gdy traktujemy
je jako porażki, automatycznie zaczynamy czuć się gorzej. A wystarczy zmienić
perspektywę i błędy traktować jak lekcje – przeanalizować, wyciągnąć wnioski,
podejść do sprawy raz jeszcze z wiedzą i doświadczeniem. To jest prawdziwe
bogactwo! To jest coś, co pozwala nam się rozwijać. Nie popełnia błędów ten, co
nic nie robi. Jeśli je popełniasz, to znaczy, że podejmujesz działania i
starasz się jak możesz! Tylko w ten sposób możesz osiągnąć cokolwiek… od samego
myślenia jeszcze nic nie powstało. Po myśleniu, trzeba zawsze przejść do
działania, a to powoduje istotne prawdopodobieństwo błędów.
5.
Pamiętaj, że jesteś teraz dokładnie w tym
miejscu, w którym potrzebujesz być
Chociaż nauka jeszcze nie do końca umie to wytłumaczyć (a
może tłumaczy, tylko ja nie znajduję badań na ten temat), każdy z nas jest w
takim miejscu w swoim życiu, które w jakiś sposób jest mu akurat potrzebne.
Często widzimy to dopiero z perspektywy czasu. Ale warto o tym pamiętać każdego
dnia. Bo każdy dzień naszego życia jest po coś… czasem to kwestia odpoczynku,
czasem wytężonej nauki, czasem szalonej pracy, a czasem bycia z ludźmi, czasem
to popełnianie błędów, czasem zbieranie śmietanki… Każdy dzień jest po coś, nie
trać go!
6.
Bądź dla siebie dobra i łagodna
Ktoś kiedyś powiedział, że sami się rodzimy i sami umieramy.
I nawet jeśli po drodze ktoś nam towarzyszy, to kto, jak nie my sami, ma być
dla nas dobry i łagodny? To my znamy siebie najlepiej. To my wiemy jakie słowa
pocieszenia zadziałają. To my wiemy, co nasz niszczy. Dlatego mów sobie
łagodnie „dzień dobry” każdego poranka. Nawet jeśli jesteś wściekła –bo tak
naprawdę nie wiesz jaki to będzie dzień… Mówiąc „dzień dobry”, dajesz sobie
cień szansy, że może jednak, może mimo wszystko będzie odrobinę lepszy niż zły.
Nie gań się za to, co ci się nie udaje. Jesteś człowiekiem, nie cyborgiem. Masz
prawo popełniać błędy. Powiedz sobie: „Hmm, nie udało się, spróbuję jeszcze raz
ale inaczej, może wtedy się uda”. Znajdź minutę w ciągu dnia, by się zatrzymać,
rozejrzeć dookoła, zajrzeć w siebie, zapytać „Czego potrzebuję w tej chwili” i
dać to sobie. Bez względu czy będzie to szklanka wody, pójście do toalety,
odrobina ciepła, pochwała czy słowo nadziei. Daj to sobie i idź dalej swoją
drogą, doświadczając każdej chwili, będąc z ludźmi, którzy są dla ciebie ważni,
robiąc przestrzeń emocjom i angażując się w to, co dla ciebie istotne. Bo tym
właśnie jest życie. A ty jesteś wystarczająco dobra, by czerpać z niego
garściami i jeszcze więcej!