piątek, 18 września 2015

Gdy myślisz, że jesteś niewystarczająco dobra



1.       Życie to rozwój, nie perfekcja. Dąż do mistrzostwa!

Życie jest idealnie nieidealnie. Dążenie do perfekcji niekoniecznie jest czymś złym –sprawia, że chcesz sięgać wyżej i pracujesz ciężej. Jednak jest to jeden z celów nieosiągalnych i do końca życia będziesz pracować nad „perfekcyjnością”. A to może wywołać poczucie, że nie jesteś wystarczająco dobra, szczególnie w świecie, gdzie wyścig do doskonałości zazwyczaj wymaga porzucenia siebie prawdziwej, by dorównać wymaganiom innych i ich wizji tego, jaka być powinnaś. 

Dlatego warto dążyć do mistrzostwa. Tak rozumiana doskonałość ma większą moc. Tworzona jest przez ciebie i dla ciebie – daje ci poczucie dobrze wykonanej roboty i pokazuje realne osiągnięcia. Wiele z nas zajmuje się tyloma rzeczami, że nie ma szans, by być dobrą w nich wszystkich. Gdy poświęcamy się osiągnięciu mistrzostwa w jednej czy dwóch dziedzinach, szansa na jego osiągnięcie jest dużo większa i sprawia nam dużo większą frajdę niż skakanie z kwiatka na kwiatek i poczucie nieustającego niedosytu.

2.       To co robisz teraz, owocuje w przyszłości

Nie mamy wpływu na to co się wydarzyło. Ewentualnie możemy zmieniać sposób patrzenia na przeszłe wydarzenia. Ale ich samych zmienić się nie da. Nie możemy też przepowiedzieć przyszłości, bazując na faktach, które posiadamy teraz. Wszystko zmienia się nieustająco.
Najlepszym sposobem na postęp jest świadoma obecność i pełna uwaga skupiona na tu i teraz. Gdy czujemy się dobrze z tym co się dzieje, kiedy mamy w sobie wdzięczność, za to co jest, otwieramy się na inne dobre rzeczy. Dlatego warto co jakiś czas się zatrzymać, wziąć głębszy oddech, podziękować swoim stopom, za to, że noszą cię cały dzień, podziękować za to, co masz. Energia idzie za uwagą. Nawet jeśli masz zły dzień, powiedz sobie: „nie czuję się teraz dobrze, wydarzyło się to i to, ale wciąż mogę być wdzięczna za to, że żyję”. Bo tak długo jak jesteś żywa, jest nadzieja… 

3.       Zawsze więcej jest w Tobie dobrego, niż złego

Nawet w trudnym czasie, nie zapominaj o swoich mocnych stronach. Zbyt często skupiamy się na tym, co jest w nas złego i staramy się to naprawiać, zamiast rozwijać także to, co jest dobre. Warto dbać o równowagę. 

Weź kartkę (teraz) i wypisz wszystko dobre co przychodzi ci do głowy na twój temat. Jeśli masz z tym problem, wyobraź sobie, że piszesz o swojej przyjaciółce. Pisz tak długo, jak potrzebujesz. Gdy skończysz, wypisz wszystko złe. Wybierz po jednej rzeczy z obydwu list i umów się ze sobą, że będziesz im poświęcać 15 minut dziennie. W działaniu! Nie myśleniu… (!!!) Gdy dojdziesz do wniosku, że to co było dobre, jest wystarczająco dobre, i to co było złe jest wystarczająco dobre – wybierz kolejne punkty ze swojej listy. Po jakimś czasie zobacz ile satysfakcji da ci taka praca nad sobą. Jeśli będziesz mieć problemy z utrzymaniem tych działań – poczytaj o tworzeniu nawyków i o motywacji.  


4.       Wszyscy popełniamy błędy

Nie ma człowieka, który nie popełniłby w życiu choćby jednego błędu. Kwestią jest perspektywa, z jakiej na błędy patrzymy. Gdy traktujemy je jako porażki, automatycznie zaczynamy czuć się gorzej. A wystarczy zmienić perspektywę i błędy traktować jak lekcje – przeanalizować, wyciągnąć wnioski, podejść do sprawy raz jeszcze z wiedzą i doświadczeniem. To jest prawdziwe bogactwo! To jest coś, co pozwala nam się rozwijać. Nie popełnia błędów ten, co nic nie robi. Jeśli je popełniasz, to znaczy, że podejmujesz działania i starasz się jak możesz! Tylko w ten sposób możesz osiągnąć cokolwiek… od samego myślenia jeszcze nic nie powstało. Po myśleniu, trzeba zawsze przejść do działania, a to powoduje istotne prawdopodobieństwo błędów. 

5.       Pamiętaj, że jesteś teraz dokładnie w tym miejscu, w którym potrzebujesz być

Chociaż nauka jeszcze nie do końca umie to wytłumaczyć (a może tłumaczy, tylko ja nie znajduję badań na ten temat), każdy z nas jest w takim miejscu w swoim życiu, które w jakiś sposób jest mu akurat potrzebne. Często widzimy to dopiero z perspektywy czasu. Ale warto o tym pamiętać każdego dnia. Bo każdy dzień naszego życia jest po coś… czasem to kwestia odpoczynku, czasem wytężonej nauki, czasem szalonej pracy, a czasem bycia z ludźmi, czasem to popełnianie błędów, czasem zbieranie śmietanki… Każdy dzień jest po coś, nie trać go!

6.       Bądź dla siebie dobra i łagodna

Ktoś kiedyś powiedział, że sami się rodzimy i sami umieramy. I nawet jeśli po drodze ktoś nam towarzyszy, to kto, jak nie my sami, ma być dla nas dobry i łagodny? To my znamy siebie najlepiej. To my wiemy jakie słowa pocieszenia zadziałają. To my wiemy, co nasz niszczy. Dlatego mów sobie łagodnie „dzień dobry” każdego poranka. Nawet jeśli jesteś wściekła –bo tak naprawdę nie wiesz jaki to będzie dzień… Mówiąc „dzień dobry”, dajesz sobie cień szansy, że może jednak, może mimo wszystko będzie odrobinę lepszy niż zły. Nie gań się za to, co ci się nie udaje. Jesteś człowiekiem, nie cyborgiem. Masz prawo popełniać błędy. Powiedz sobie: „Hmm, nie udało się, spróbuję jeszcze raz ale inaczej, może wtedy się uda”. Znajdź minutę w ciągu dnia, by się zatrzymać, rozejrzeć dookoła, zajrzeć w siebie, zapytać „Czego potrzebuję w tej chwili” i dać to sobie. Bez względu czy będzie to szklanka wody, pójście do toalety, odrobina ciepła, pochwała czy słowo nadziei. Daj to sobie i idź dalej swoją drogą, doświadczając każdej chwili, będąc z ludźmi, którzy są dla ciebie ważni, robiąc przestrzeń emocjom i angażując się w to, co dla ciebie istotne. Bo tym właśnie jest życie. A ty jesteś wystarczająco dobra, by czerpać z niego garściami i jeszcze więcej!