Pokazywanie postów oznaczonych etykietą terapia depresji. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą terapia depresji. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 23 lutego 2023

Dzień .... Depresja ... Wybrór ... Depresja ... Decyzja ...

 Dzisiaj jest Dzień Walki z Depresją. Och, jak ja nienawidzę określenia "walka z depresją". Im bardziej walczymy, tym gorzej się czujemy. Walka z depresją jest jak walka z bagnami, czy ruchomymi piaskami. Im bardziej się staramy, tym głębiej w tym tkwimy. Dlatego warto odpuścić walkę. Zatrzymać się. Popatrzeć. Zobaczyć dokładnie czym jest ta depresja. Nie mówię, żeby od razu się z nią zaprzyjaźniać. Moja depresja przypomina cuchnącą, szarą szmatę, z którą chodziła woźna w mojej podstawówce w głębokiej komunie. Yyyyy... obrzydliwość. Ale z drugiej strony to jest właśnie moje doświadczenie. To jest moje odczuwanie. To są moje emocje, albo ich brak. To jest moje zamrożenie. Moje poczucie wyobcowania i absolutnego braku sensu życia. Moje. Własne. Więc patrzę na nie. Robię mu miejsce. Kieruję uwagę na to, co ważne. Sortuję myśli. Wybieram te, które mnie wspierają, dziękuję głowie za te, które mnie dołują. Gdy nie daję rady sama, proszę psychiatrę o wsparcie farmakologiczne, żeby przetrwać najtrudniejszy czas. Tak, wiem... łatwiej napisać niż zrobić. Ja pracuję ze swoją depresją od 12 lat... Była ze mną już wcześniej, ale wcześniej to właśnie była walka. Po każdej wygranej bitwie przez chwilę niosły mnie skrzydła zwycięstwa, ale potem znowu musiałam wejść na wojenną ścieżkę. A na wojnie zawsze są trupy. Chcesz być trupem? Walcz dalej. Chcesz żyć? Zatrzymaj się. Nie wiesz po co żyć? Ja też nie wiem, generalnie nie wiem. Ale momentami wiem. Bo moje psy. Bo promień słońca na kryształowej kulce i kolory na ścianie. Bo skowronek. Bo zapach asfaltu po deszczu. Bo piosenka "Let the sunshine in". Bo śmiech dzieci. Bo ciepły piasek na plaży. Bo truskawki i arbuzy. Bo satysfakcja, że choć tak koszmarnie nie miałam siły to jednak wstałam, popracowałam i nawet odkurzyłam podłogę. Depresja to wybór. Bo to Ty decydujesz, co z nią będziesz robić. Więc...?

Ps: na zdjęciu samo życie... zawsze w tu i teraz, z nadmiernymi emocjami, ale daje radę... choć ja nie zawsze; Yofek jest moim depresyjnym kanarkiem - gdy zaczynam czuć się źle, choć jeszcze sobie tego nie uświadamiam, ona zaczyna zachowywać się skandalicznie... ot, awersyjny strażnik zdrowia psychicznego ;-)

 

 

 


czwartek, 13 października 2022

Stary, lepszy EMDR

 Z ogromną przyjemnością informuję, że wreszcie doczłapałam na drugi poziom szkolenia EMDR i z sukcesem je ukończyłam. Nauczyłam się więcej niż myślałam. Nową wiedzę testuję na bieżąco na pacjentach i wszyscy jesteśmy zadziwieni efektami. Gdy nasza prowadząca część praktyczą powiedziała na wstępie, że EMDR jest terapią przyszłości, uśmiechnęłam się pod nosem z przekąsem. Wiem czym jest EMDR i nie jest on świętym graalem. Gdy się z nią żegnałam po szkoleniu pomyślałam: coś w tym jest. Wciąż uważam, że EMDR + ACT + Compassionate Inquiry to najlepsze możliwe (dla mnie i moich pacjentów) terapeutyczne trio, ale niewątpliwe EMDR urósł, dojrzał i przepięknie się rozwinął. Zapraszam więc nie tylko z traumami. Wystarczą nieprzyjemne objawy, albo diagnozy. I jedziemy z pracą! Ku bardziej znaczącemu życiu! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Joanna Wrześniowska

psycholog

terapeuta

psycholog śledczy

terapeuta ACT

terapeuta EMDR

Compassionate Inquiry

Trening samowspłóczucia 

terapia online

doświadczony psycholog

terapia Siedlce 

psycholog Siedlce