Może myślisz, że pojawi się gdy ulepszysz swoje życie, gdy osiągniesz wyznaczone cele, rozwiniesz biznes, skończysz studia. Może pojawi się podczas następnych podróży, a może kiedy uda się znaleźć czas na relaks. Może jutro...
A może spróbujesz tego:
- zwolnij zamiast się spieszyć
- zrób krótką przerwę, by podelektować się TĄ chwilą
- naprawdę zauważ wszystko, co dotyczy tej chwili, rozejrzyj się i zauważ te malutkie detale, które można docenić
- bądź wdzięczna / wdzięczny za to co jest dokładnie tu i dokładnie teraz
- pozwól temu co cię martwi po prostu być w twoim życiu, bez walki, bez odrzucania, tłumienia, ukrywania - niech to co jest po prostu będzie a ty rób swoje, na przykład rozejrzyj się dookoła, może zauważysz w kolejce uśmiechniętą twarz, a może ty się uśmiechniesz do kogoś
- nie pozwól, by drobnostki zabierały ci uwagę i energię; nie są warte rujnowania TEJ chwili
Tak naprawdę wiesz to wszystko od dawna, czyż nie? Ale z jakiegoś powodu tego nie robisz. Kluczem jest praktyka. Jeśli nie praktykujesz bycia obecnym, zwolnienia, cieszenia się TĄ chwilą dokładnie teraz... to kiedy to będziesz robić? I co tak naprawdę codziennie praktykujesz zamiast świadomej obecności?
na podstawie tekstu Leo Babuta, JW