Ćwiczenia fizyczne to profilaktyka bardzo wielu chorób: od raka, przez choroby neurodegradacyjne, choroby serca, po lepsze zarządzanie wagą, jakość kości czy radzenie sobie ze stresem i poczucie szczęścia. Dlaczego więc większość ludzi ma problem z utrzymaniem regularności ćwiczeń?
- Może wierzysz, że ćwiczenia są ciężkie, a siedzenie w necie dużo łatwiejsze i daje więcej radości...
- Może wierzysz, że jeśli jesteś zmęczona, prokrastynowanie i leżenie sprawi, że będziesz bardziej zadowolona niż gdybyś ruszyła tyłek i trochę poćwiczyła...
- Może wierzysz, że jeśli jesteś zajęta, to odkładanie ćwiczeń uczyni cię bardziej szczęśliwą...
Dobre wiadomości (podpisuję się pod nimi w pełni więc pozwalam sobie ustalić rodzaj żeński, choć oryginalnie pisał to mężczyzna)
- Jestem szczęśliwsza gdy mogę być na zewnątrz i się ruszać
- Jestem szczęśliwsza gdy ćwiczę codziennie
- Czuję się silniejsza, mam więcej energii, więcej mocy gdy ćwiczę regularnie
- Myślę o sobie lepiej gdy ćwiczę regularnie
- Uwielbiam to poczucie spełnienia pod dobrym treningu
- Moje zdrowie jest dla mnie ważniejsze niż jakiś film w TV czy nowości z facebooka
Tak naprawdę wychodzi na to, że jest tylko jeden powód...
Możesz mówić, że jesteś zajęta, ale spędzasz czas w internecie czy oglądając TV. Na to masz czas. Po prostu wybierasz jedną rzecz i odpuszczasz drugą.
Możesz mówić, że jesteś zmęczona i to może być prawda... ale ćwiczenia na długą metę dodają energii. Tak więc wybierasz strategię krótkoterminową jeśli decydujesz się odpuścić ćwiczenia z powodu zmęczenia.
I to jest kwintesencja problemu: to jest nasz WYBÓR, że robimy inne rzeczy zamiast ćwiczyć. To wybór, nie problem braku czasu czy energii.
Dlaczego wybieramy niećwiczenie? Jeśli spojrzymy na to uważniej, zobaczymy pewne przekonanie, które wpływa na nasz wybór.
Można to porównać do teorii związanej z przyczynami uzależnienia, w której mówi się o tym, że uzależnienie nie jest chorobą, tylko wyborem. Wyborem wynikającym z przekonania, że narkotyk czy alkohol to najlepsza opcja, by osiągnąć szczęście.
I w zasadzie jest to prawda. Nasze przekonania wpływają na nasze wybory, nawet jeśli w pełni nie zdajemy sobie z owych przekonań sprawy.
Jakie są twoje przekonania na temat ćwiczeń? Popatrz na to co jest napisane wyżej. Czy to któreś z nich? A może masz jakieś swoje własne?
Zapisz je, a potem powiedz na głos. Jak się czujesz?
Pamiętaj, przekonania nie są czymś niezmienialnym. Można je zmienić, choć wymaga to czasu. Pomyśl, jakie chcesz mieć przekonania na temat ćwiczeń. Popatrz wyżej na to, czego doświadczam dzięki ćwiczeniom. Czy możesz to wykorzystać jako swoje nowe przekonania?
Zapisz jakie chcesz mieć przekonania na temat ćwiczeń. Zapisz je i powiedz głośno. Jak się czujesz?
Pamiętaj, to twój wybór co robisz ze swoim życiem, że swoim ciałem, że swoim umysłem. Pamiętaj, że chwilowe zachcianki czasami zasłaniają nam dłuższą perspektywę. A tak naprawdę to właśnie ona się liczy.
Powieś te nowe przekonania w różnych miejscach. Przewieszaj je w inne co tydzień. Patrz na nie za każdym razem, gdy usłysz w swojej głowie stare przekonanie. I działaj. Nawet 10 minut biegu jest lepsze niż nic. Dwa przysiady to więcej niż zero! A od czegoś trzeba zacząć!
na podstawie Leo Babuta JW.