Kiedy uczymy się słów piosenki, nie jest tak, że przeczytamy je raz i od razu znamy, tak samo jak nie wystarczy posłuchać raz melodii i znać ją całą.
Nauka piosenki to pewnien proces i zazwyczaj wygląda mniej więcej tak:
1. Słuchasz piosenki, czytasz tekst
2. Próbujesz coś podśpiewywać ale wszystko ci się plącze, jednocześnie słyszysz oryginalną wersję i wiesz co trzeba poprawić
3. Powtarzasz punkt nr 2 wiele, wiele razy, poprawiając błędy na bieżąco
4. Próbujesz śpiewać bez oryginału ale zauważasz, że wciąż są białe plamy w twojej pamięci
5. Znowu słuchasz oryginału, wypełniając owe białe plamy
6. Powtarzasz punkty 4 i 5 dopóki nie umiesz śpiewać piosenki samodzielnie
Niektórzy uczą się szybciej, inni wolniej. Jedni potrzebują więcej powtórzeń, inni mniej ale każdy potrzebuje tych powtórzeń. Tak to już jest, że żeby się nauczyć, trzeba powtarzać.
Tak się uczymy nowych piosenek. A jak uczymy się nowych nawyków? Zazwyczaj tak:
1. Wybiersz sobie nowy nawyk, którego chcesz się nauczyć (np. poranne bieganie, zdrowa dieta, sprawdzanie maili tylko 2 razy dziennie) i tworzysz plan wprowadzenia go w życie
2. Wprowadzasz ów plan w życie
3. Coś zawalasz
4. Czujesz się z tym źle, czujesz, że brak ci dyscypliny. Poddajesz się.
Gdy porówany to do nauki piosenki, można łatwo zauważyć, że przy nauce nowego nawyku zazwyczaj poddajemy się już przy 2 punkcie bo plan działa np. przez kilka dni!
Są oczywiście osoby, które docierają do punktu 3 czy 4 ale mało kto osiąga punkt 6 ze schematu nauki piosenki.
Żeby dotrzeć do niego trzeba powtarzać, powtarzać, powtarzać... Żeby mieć dodatkową motywację, zwarto znaleźć ludzi, którzy osiągnęli to, co ty chcesz osiągnąć, niech będą twoim przykładem, tak jak oryginał piosenki. Porównuj co robisz źle i poprawiaj swoje błędy. Nie poddawaj się.
Powtarzaj... w kółko macieju, dopóki w pełni nie nauczysz się nowego przyzwyczajenia i nie będziesz potrzebować niczyjej pomocy w jego utrzymywaniu.
A potem spokojnie sobie śpiewaj...
Leo Babauta
tłm. JW