środa, 16 października 2013

EMDR czyli jak zaangażować oczy i mózg do pracy terapeutycznej



EMDR (Eye Movement Desensitization and Reprocessing) to podejście psychoterapeutyczne, które w swojej pierwotnej formie służyło i służy do leczenia PTSD (Zespół Stresu Pourazowego). Obecnie prowadzone są szerokie badania nad skutecznością EMDR również w innych obszarach, a wyniki są bardzo interesujące i zachęcające. 

EMDR kładzie nacisk na mózgowe procesy przetwarzania informacji i pamięć trudnych doświadczeń jako podstawę zaburzeń, których źródłem nie są deficyty biologiczne czy urazy. Zazwyczaj podejście to kojarzone jest z poważnymi traumami takimi jak wykorzystywanie seksualne, wypadki drogowe, udział w misjach wojskowych, katastrofy naturalne i cywilizacyjne (powodzie, trzęsienia ziemi, pożary itp.), doświadczenie ciężkiej choroby czy trudnego porodu z zagrożeniem życia matki lub dziecka.

W swojej codziennej pracy z pacjentami wykorzystuję EMDR także do tego, żeby trudne myśli spowodowane różnymi życiowymi doświadczeniami przestały wpływać na to, co dzieje się tu i teraz, na postrzeganie samego siebie. Nieudany związek, ciężkie dzieciństwo, niewystarczająco kochający rodzice, awantury w domu, nieobecny ojciec lub matka, upiorne rodzeństwo, kolega czy koleżanka ze szkoły, która się z nas naśmiewała, porażka podczas ważnego wystąpienia czy choćby średnio udany pierwszy dzień w pracy – to wszystko są wydarzenia traumatyczne, które mogą wpływać na to, co o sobie myślimy. Na jednych nie zrobią one wrażenia, innym zaburzy to kawał życia, może wyzwoli lęki, może doprowadzi do depresji. Bo myśli będą się tłoczyć, emocje będą się rozrastać i nie starczy miejsca na życie pełnią życia, na wyrażanie siebie.

EMDR, oprócz pracy z traumami (dużymi i małymi, codziennymi trudnymi zdarzeniami), jest także doskonałą techniką relaksującą. W połączeniu z technikami wizualizacyjnymi i treningiem autogennym Schultza daje doskonałe rezultaty w przypadku pracy z lękami, problemami ze snem, życiem w ciągłym napięciu i stresie. 

Francine Shapiro, twórczyni EMDR, pisze:

„Dawne, niepokojące wspomnienia mogą być przechowywane w mózgu w odosobnieniu; są one zamknięte w systemie nerwowym wraz z oryginalnymi obrazami, dźwiękami, myślami i uczuciami. Dawny, niepokojący materiał jest wciąż i wciąż uruchamiany. Uniemożliwia to uczenie się/leczenie. W innej części mózgu znajduje się już większość  informacji potrzebnych do rozwiązania tego problemu; te dwie części nie mogą sie po prostu połączyć. Kiedy zaczynamy pracować EMDR te oba obszary sie łączą. Nowe informacje mogą przychodzić do umysłu umożliwiając rozwiązanie starych problemów. To jest to, co może zachodzić spontanicznie w fazie REM lub w czasie marzenia sennego, kiedy ruchy gałek ocznych pomagają przetworzyć nieuświadomiony materiał”.
                              
Shapiro, F. (2001). Eye Movement Desensitization and Reprocessing, 2nd edition, N.Y.: The Guilford Press.                 

Więcej o samym procesie już wkrótce.